|
|
SABOTAŻYSTA
Sabotażysta to szybka gra imprezowa, której zasady wytłumaczyć można w kilka minut. Na początku rozgrywki każdy z graczy losuje postać krasnala lub sabotażysty i do końca tury trzyma ją w ukryciu. Następnie po jednej stronie stołu układane są 3 karty- 2 reprezentują kamień, 1 złoto- a po drugiej karta inicjująca korytarz. Zabawa polega na tym by za pomocą posiadanych na ręce kart (które każdorazowo po zagraniu są dobierane ze stosu gry) zbudować taki korytarz, dzięki któremu uda się dostać do złota. Cel ten byłby banalnie prosty gdyby nie tytułowy sabotażysta- jego zadaniem jest tak długie przeszkadzanie w budowie tunelu aby doprowadziło do wyczerpania stosu kart. Gra toczy się w 3 rundach, po każdej z nich karty tożsamości są odkrywane a zwycięska drużyna krasnali lub sabotażystów otrzymuje karty skarbów. Wygrywa osoba, która na koniec gry posiada tych skarbów najwięcej.
Sabotażysta był jedną z pierwszych gier imprezowych jakie znalazły się w naszej kolekcji i bardzo dobrze spełnił swoje zadanie. Rozgrywany był wielokrotnie zarówno w gronie graczy, jak i osób, które gry planszowe utożsamiają jedynie z "Chińczykiem" i muszę przyznać, że w każdym towarzystwie budził takie samo zadowolenie. Polecam go przede wszystkim jako przyjemny przerywnik między większymi tytułami, ale jako jedyna gra wieczoru także spisuje się znakomicie.
Sabotażysta był jedną z pierwszych gier imprezowych jakie znalazły się w naszej kolekcji i bardzo dobrze spełnił swoje zadanie. Rozgrywany był wielokrotnie zarówno w gronie graczy, jak i osób, które gry planszowe utożsamiają jedynie z "Chińczykiem" i muszę przyznać, że w każdym towarzystwie budził takie samo zadowolenie. Polecam go przede wszystkim jako przyjemny przerywnik między większymi tytułami, ale jako jedyna gra wieczoru także spisuje się znakomicie.
Plusy i Minusy
|
|
Moim zdaniem... jest to niezwykle prosta gra, w którą można zagrać z praktycznie każdym. Za taką cenę ciężko znaleźć równie dobrą pozycję! Niemniej nie jest to gra bez wad- do największego mankamentu zaliczyłbym fakt, że od czasu do czasu spędzimy całą turę bez możliwości wykonania jakiegokolwiek ruchu tylko dlatego, że nie posiadamy odpowiedniej karty i szczęście przy dobieraniu nam po prostu nie dopisuje... co innego jeśli nie bylibyśmy w stanie zagrać, ponieważ inni gracze wykazali się znakomitą strategią, lecz gdy dzieje się tak dlatego,że gra nie dała nam kart do zagrania jest to niezwykle frustrujące. Na szczęście rozgrywki takie nie trafiają się często i przeważnie gra się całkiem przyjemnie.
Do mniejszych minusów zaliczyłbym mało sprawiedliwy system przyznawania punktów zwycięstwa oraz (tu już naprawdę będę się czepiał) to że gra najlepiej spisuje się z co najmniej sześcioma graczami- pomimo faktu, że według pudełka w Sabotażystę można grać już w gronie trzyosobowym... co nie powinno dziwić, jako że jest to gra typu party game przez co z założenia przeznaczona jest dla większych grup.
Zdecydowanie poleciłbym zaopatrzenie się w dodatek jeśli po rozegraniu paru partii polubiliście Sabotażystę, jako że dodatek wprowadza o wiele więcej dróg do zwycięstwa, przez co gra nabiera sporo głębi i bez zastosowania różnorodnych strategii nie będzie już tak łatwo zwyciężyć.
Do mniejszych minusów zaliczyłbym mało sprawiedliwy system przyznawania punktów zwycięstwa oraz (tu już naprawdę będę się czepiał) to że gra najlepiej spisuje się z co najmniej sześcioma graczami- pomimo faktu, że według pudełka w Sabotażystę można grać już w gronie trzyosobowym... co nie powinno dziwić, jako że jest to gra typu party game przez co z założenia przeznaczona jest dla większych grup.
Zdecydowanie poleciłbym zaopatrzenie się w dodatek jeśli po rozegraniu paru partii polubiliście Sabotażystę, jako że dodatek wprowadza o wiele więcej dróg do zwycięstwa, przez co gra nabiera sporo głębi i bez zastosowania różnorodnych strategii nie będzie już tak łatwo zwyciężyć.
Widget is loading comments...