|
|
panic lab
W Panic Lab naszym celem jest jak najszybsze odnalezienie ameb, które uciekły z laboratorium. Żeby tego dokonać losowo wybrany gracz rzuca 4 kośćmi określając w ten sposób kolor, kształt i wzór ameby oraz laboratorium, z którego uciekła. Następnie wszyscy gracze starają się odszukać wskazanego pełzaka na kafelkach rozłożonych na środku stołu w okręgu. Kto uczyni to jako pierwszy zdobywa żeton zwycięstwa. Jeśli jednak gracz popełni błąd i wskaże niewłaściwy organizm musi zwrócić zdobyty w poprzednim rozdaniu znacznik (w przypadku gdy go nie ma nie ponosi żadnej kary). Gra kończy się w momencie, gdy któryś z zawodników zdobędzie 5 żetonów.
I na tym można by poprzestać jednak są jeszcze zasady dodatkowe. W okręgu pojawiają się bowiem otwory wentylacyjne oraz laboratoria mutacyjne. Jeśli ameba trafi do otworu wentylacyjnego wówczas gracze w swych poszukiwaniach muszą ominąć wszystkie pola pomiędzy dwoma otworami i wskazać odpowiednią amebę, która pojawi się dopiero po drugim otworze. W przypadku gdy na drodze ameby pojawi się jeszcze trzeci otwór wówczas pościg zaczyna się od nowa od pierwszego otworu. Z kolei przechodząc przez laboratorium mutacyjne pełzaki zmieniają swoje cechy (kolor, kształt lub wzór). W jednej rundzie nie można jednak dokonać więcej niż 4 mutacji. W przypadku gdy pojawi się 5 ameba znika, a rundę wygrywa osoba, która jako pierwsza dotknie kafelka z czwartym laboratorium mutacyjnym.
Panic Lab z założenia jest grą przeznaczoną dla dzieci i jako taka sprawdza się wyłącznie przy zachowaniu uproszczonych reguł. Gra jest kolorowa, pięknie wykonana, ma ciekawy i oryginalny temat, łatwo ją wytłumaczyć i przebiega dość szybko (choć radziłabym zmienić liczbę wymaganych żetonów do 3) przez co na pewno podoba się młodszym graczom.
Liczba osób, które mogą zasiąść do rozgrywki oraz zasady dodatkowe wskazują także, iż może to być dobry tytuł imprezowy. Tak jednak nie jest. Przede wszystkim gra pozbawiona jest odpowiedniej dynamiki. Przy zachowaniu zasad podstawowych jest za prosta, a przez to mało wciągająca. Przy zastosowaniu wersji z otworami i mutacjami wydaje się być zbyt wymagająca jak na lekki przerywnik, a przez to mało zabawna i zbyt powolna. Jeśli zatem ktoś rozważa zakup gry pod kątem zabawienia znajomych w trakcie towarzyskiego spotkania raczej odradzam.
I na tym można by poprzestać jednak są jeszcze zasady dodatkowe. W okręgu pojawiają się bowiem otwory wentylacyjne oraz laboratoria mutacyjne. Jeśli ameba trafi do otworu wentylacyjnego wówczas gracze w swych poszukiwaniach muszą ominąć wszystkie pola pomiędzy dwoma otworami i wskazać odpowiednią amebę, która pojawi się dopiero po drugim otworze. W przypadku gdy na drodze ameby pojawi się jeszcze trzeci otwór wówczas pościg zaczyna się od nowa od pierwszego otworu. Z kolei przechodząc przez laboratorium mutacyjne pełzaki zmieniają swoje cechy (kolor, kształt lub wzór). W jednej rundzie nie można jednak dokonać więcej niż 4 mutacji. W przypadku gdy pojawi się 5 ameba znika, a rundę wygrywa osoba, która jako pierwsza dotknie kafelka z czwartym laboratorium mutacyjnym.
Panic Lab z założenia jest grą przeznaczoną dla dzieci i jako taka sprawdza się wyłącznie przy zachowaniu uproszczonych reguł. Gra jest kolorowa, pięknie wykonana, ma ciekawy i oryginalny temat, łatwo ją wytłumaczyć i przebiega dość szybko (choć radziłabym zmienić liczbę wymaganych żetonów do 3) przez co na pewno podoba się młodszym graczom.
Liczba osób, które mogą zasiąść do rozgrywki oraz zasady dodatkowe wskazują także, iż może to być dobry tytuł imprezowy. Tak jednak nie jest. Przede wszystkim gra pozbawiona jest odpowiedniej dynamiki. Przy zachowaniu zasad podstawowych jest za prosta, a przez to mało wciągająca. Przy zastosowaniu wersji z otworami i mutacjami wydaje się być zbyt wymagająca jak na lekki przerywnik, a przez to mało zabawna i zbyt powolna. Jeśli zatem ktoś rozważa zakup gry pod kątem zabawienia znajomych w trakcie towarzyskiego spotkania raczej odradzam.
Plusy i Minusy
|
|
Widget is loading comments...