|
|
LIST MIŁOSNY
List Miłosny to prosta i bardzo wciągająca gra dedukcyjna, w której naszym fabularnym zadaniem jest dostarczenie korespondencji do rąk księżniczki Anettee przy pomocy jednego z pośredników. Mechanicznie wygląda to tak, że tasujemy wszystkie 16 kart, z których gra jest złożona, odkrywamy 3 z nich na środku stołu (w wersji dla 2 graczy odrzucamy jeszcze dodatkowo 1 zakrytą kartę), a następnie każdy z graczy dobiera za stosu 1 kartę. W swoim ruchu musimy najpierw dociągnąć kartę oraz zagrać jedną z dwóch posiadanych. W puli znajdują się następujące postacie ponumerowane od 1 do 8, których wyłożenie daje konkretny efekt:
- Strażniczka- pozwala zgadnąć jaką kartę ma na ręce 1 z przeciwników; jeśli zagrywającemu uda się wskazać prawidłowo przeciwnik odpada z gry
- Kapłan- daje możliwość sprawdzenia karty w ręce przeciwnika
- Baron - doprowadza do pojedynku między 2 graczami, którzy porównują swoje karty; właściciel tej o niższym nominale (pozycji) odpada z gry
- Pokojówka- sprawia, że przez całą rundę na osobę, która ją wystawiła nie działają efekty innych kart
- Książę- skłania jednego z graczy (łącznie z zagrywającym) do odrzucenia posiadanej karty i dobrania nowej
- Król - pozwala zamienić rękę z wybranym graczem
- Hrabina - nakazuje odrzucenie tej karty w przypadku, gdy 2 z posiadanych w danym momencie na ręce postaci jest Król lub Książę
- Księżniczka- jeżeli zostanie odrzucona wykładający ją gracz odpada z gry.
Runda toczy się do momentu, gdy 1 z graczy wyeliminuje pozostałych bądź do wyczerpania stosu kart. W tym drugim przypadku współzawodnicy porównują swoje ręce, a zwycięzcą zostaje osoba posiadająca postać o najwyższej wartości. Cała rozgrywka kończy się natomiast, gdy 1 z graczy zdobędzie określoną liczbę znaczników zwycięstwa.
Co jest największą zaletą tej pozycji? Oprócz rewelacyjnie niskiej ceny rzecz jasna... Myślę, że proste zasady, które jednak dają duże pole do popisu dla naszego zmysłu obserwacji. Co prawda w grze liczy się także szczęście (no bo jak inaczej nazwać wyeliminowanie przeciwnika tuż po rozdaniu kart), ale to dzięki umiejętnościom dedukcyjnym mamy większą szansę na wygraną. Elementy te sprawiają, że List sprawdzi się zarówno w gronie początkujących, jak i wytrawnych graczy. Gra jest też bardzo interakcyjna i choć zwykle takim pozycjom mówię zdecydowane nie, w tym wydaniu zupełnie mi to nie przeszkadza, gdyż nie jest to interakcja oparta na złośliwości, która w nieodpowiednim gronie może doprowadzić do sporów czy cichych dni. Do listy plusów dopisać też można dopracowane i klimatyczne grafiki, odpowiednią dynamikę rozgrywki oraz brak powtarzalności poszczególnych partii.
Po stronie niedostatków zapisałabym jedynie brak powiązania mechaniki z zarysem fabularnym, którego praktycznie się nie czuje oraz nierówny czas rozgrywek (w ekstremalnych przypadkach mały fillerek może trwać aż 13 rund).
Niemniej grę polecam z czystym sercem bo za tak niewielką cenę otrzymujemy świetną i niezwykle emocjonującą grę praktycznie dla każdego.
- Strażniczka- pozwala zgadnąć jaką kartę ma na ręce 1 z przeciwników; jeśli zagrywającemu uda się wskazać prawidłowo przeciwnik odpada z gry
- Kapłan- daje możliwość sprawdzenia karty w ręce przeciwnika
- Baron - doprowadza do pojedynku między 2 graczami, którzy porównują swoje karty; właściciel tej o niższym nominale (pozycji) odpada z gry
- Pokojówka- sprawia, że przez całą rundę na osobę, która ją wystawiła nie działają efekty innych kart
- Książę- skłania jednego z graczy (łącznie z zagrywającym) do odrzucenia posiadanej karty i dobrania nowej
- Król - pozwala zamienić rękę z wybranym graczem
- Hrabina - nakazuje odrzucenie tej karty w przypadku, gdy 2 z posiadanych w danym momencie na ręce postaci jest Król lub Książę
- Księżniczka- jeżeli zostanie odrzucona wykładający ją gracz odpada z gry.
Runda toczy się do momentu, gdy 1 z graczy wyeliminuje pozostałych bądź do wyczerpania stosu kart. W tym drugim przypadku współzawodnicy porównują swoje ręce, a zwycięzcą zostaje osoba posiadająca postać o najwyższej wartości. Cała rozgrywka kończy się natomiast, gdy 1 z graczy zdobędzie określoną liczbę znaczników zwycięstwa.
Co jest największą zaletą tej pozycji? Oprócz rewelacyjnie niskiej ceny rzecz jasna... Myślę, że proste zasady, które jednak dają duże pole do popisu dla naszego zmysłu obserwacji. Co prawda w grze liczy się także szczęście (no bo jak inaczej nazwać wyeliminowanie przeciwnika tuż po rozdaniu kart), ale to dzięki umiejętnościom dedukcyjnym mamy większą szansę na wygraną. Elementy te sprawiają, że List sprawdzi się zarówno w gronie początkujących, jak i wytrawnych graczy. Gra jest też bardzo interakcyjna i choć zwykle takim pozycjom mówię zdecydowane nie, w tym wydaniu zupełnie mi to nie przeszkadza, gdyż nie jest to interakcja oparta na złośliwości, która w nieodpowiednim gronie może doprowadzić do sporów czy cichych dni. Do listy plusów dopisać też można dopracowane i klimatyczne grafiki, odpowiednią dynamikę rozgrywki oraz brak powtarzalności poszczególnych partii.
Po stronie niedostatków zapisałabym jedynie brak powiązania mechaniki z zarysem fabularnym, którego praktycznie się nie czuje oraz nierówny czas rozgrywek (w ekstremalnych przypadkach mały fillerek może trwać aż 13 rund).
Niemniej grę polecam z czystym sercem bo za tak niewielką cenę otrzymujemy świetną i niezwykle emocjonującą grę praktycznie dla każdego.
Plusy i Minusy
|
|
Moim zdaniem... każdy powinien posiadać List Miłosny w swojej kolekcji- na grę trafiłem przypadkiem- siedziałem sobie w pubie i tak się złożyło, że grupa graczy zaprosiła mnie do gry... nie wiedząc nawet co to za gra zgodziłem się. Gdy jeden z nich wyciągnął pudełko z grą zwątpiłem troszkę w słuszność mojej decyzji- gra wyglądała niezwykle licho, ot tylko 16 kart. Następnie jego kolega przystąpił do zarysowywania fabuły gry: "w grze chodzi o to by dostarczyć do księżniczki nasz list miłosny... i tyle"
"Yhy" pomyślałem i zacząłem rozglądać sie za inną grupą graczy, przy innym stole właśnie rozkładali Posiadłość Szaleństwa... no ale stwierdziłem, że nie będę draniem i dam grze szansę jako że rozgrywka trwa jakieś 15 lub 20 minut...
I muszę powiedzieć, że nie pożałowałem tej decyzji- nad Listem Miłosnym spędziłem łącznie jakieś 4 godziny tego wieczoru, świetnie się przy tym bawiąc. Jak na 16 kart gra wymaga aktywowania sporych pokładów strategicznego myślenia, i tak... może się zdarzyć że przegramy rundę tylko dlatego, że karty za żadną cenę nie chciały z nami współpracować, ale sytuacje takie nie zdarzają się często, a nawet gdy się zdarzają to są przeważnie powodem do śmiechu- poza tym cała gra trwa 15 minut, więc w najgorszym razie po paru chwilach gra się resetuje i możemy zacząć od nowa.
Ogromny plus za to że w List Miłosny gra się równie dobrze w 2 jak i w 4 graczy- niemniej nadal polecam grę w pełnym składzie. No i cena- za takie pieniądze ledwo można dostać Piotrusia w kiosku... a tu otrzymujemy ładnie wykonane karty w ładnym opakowaniu, no i co najważniejsze baaaardzo grywalną grę.
Jedyny minus jakiego się doszukałem to fakt że niestety po X rozgrywkach karty zaczną pokazywać zużycie, przez co ktoś może być w stanie rozpoznać kartę po zagięciu na rogu, albo małym ubytku farby na rewersie- co jest nie do przyjęcia w grze, której główna mechanika opiera się na tym, że nikt nie wie kto ma jakie karty. Łatwo to jednak naprawić- wystarczy kupić koszulki z nadrukowaną jedną stroną (jak do magic the gathering) i po sprawie... lub kupić kolejną kopie... droga nie jest w porównaniu z ilością godzin jakie możemy nad nią spędzić!
Jak dla mnie ta gra dostaje 10/10 w swojej kategorii za jakość w stosunku do ceny!
"Yhy" pomyślałem i zacząłem rozglądać sie za inną grupą graczy, przy innym stole właśnie rozkładali Posiadłość Szaleństwa... no ale stwierdziłem, że nie będę draniem i dam grze szansę jako że rozgrywka trwa jakieś 15 lub 20 minut...
I muszę powiedzieć, że nie pożałowałem tej decyzji- nad Listem Miłosnym spędziłem łącznie jakieś 4 godziny tego wieczoru, świetnie się przy tym bawiąc. Jak na 16 kart gra wymaga aktywowania sporych pokładów strategicznego myślenia, i tak... może się zdarzyć że przegramy rundę tylko dlatego, że karty za żadną cenę nie chciały z nami współpracować, ale sytuacje takie nie zdarzają się często, a nawet gdy się zdarzają to są przeważnie powodem do śmiechu- poza tym cała gra trwa 15 minut, więc w najgorszym razie po paru chwilach gra się resetuje i możemy zacząć od nowa.
Ogromny plus za to że w List Miłosny gra się równie dobrze w 2 jak i w 4 graczy- niemniej nadal polecam grę w pełnym składzie. No i cena- za takie pieniądze ledwo można dostać Piotrusia w kiosku... a tu otrzymujemy ładnie wykonane karty w ładnym opakowaniu, no i co najważniejsze baaaardzo grywalną grę.
Jedyny minus jakiego się doszukałem to fakt że niestety po X rozgrywkach karty zaczną pokazywać zużycie, przez co ktoś może być w stanie rozpoznać kartę po zagięciu na rogu, albo małym ubytku farby na rewersie- co jest nie do przyjęcia w grze, której główna mechanika opiera się na tym, że nikt nie wie kto ma jakie karty. Łatwo to jednak naprawić- wystarczy kupić koszulki z nadrukowaną jedną stroną (jak do magic the gathering) i po sprawie... lub kupić kolejną kopie... droga nie jest w porównaniu z ilością godzin jakie możemy nad nią spędzić!
Jak dla mnie ta gra dostaje 10/10 w swojej kategorii za jakość w stosunku do ceny!
Widget is loading comments...